(Nie)idealna? – O tym, dlaczego wzięłam udział w projekcie „Odkryj w sobie piękno”

Wielu z nas: kobiet i mężczyzn ma kompleksy. Czasami powodują one, że coraz bardziej zamykamy się w sobie, unikamy kontaktów z innymi ludźmi, widzimy coraz mniej powodów do szczęścia, zadowolenia… Dlatego z całego serca popieram inicjatywy, które mają na celu uświadamiać innym, że wartość człowieka nie wyraża się w jego wyglądzie.

Jedną z takich inicjatyw jest projekt Kasi Kowaliszyn: „Odkryj w sobie piękno”. Pierwsza edycja tego projektu odbyła się w lipcu 2023 i okazała się strzałem w 10! Wzięły w niej udział kobiety, które walczą ze swoimi kompleksami, blokadami, przekonaniami. Nie zabrakło tam również i mnie!

„Odkryj w sobie piękno”

Ideą, jaka przyświecała pomysłodawczyni projektu, było sprawić, by kobiety, niezależnie od:

  • wieku,
  • wagi,
  • życiowych doświadczeń

poczuły się piękne i atrakcyjne. Dlatego też Kasia Kowaliszyn zorganizowała wyjątkową sesję zdjęciową w bieliźnie. Uczestniczki projektu wzięły udział w sesji grupowej oraz indywidualnej.

Efekty sesji już można podziwiać w specjalnie na tę okazję stworzonym planerze. Znalazło się w nim miejsce na zdjęcia każdej z uczestniczek. Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na realizację kolejnych edycji projektu.

Planer można kupić na stronie:

http://kowaliszynphotography.com/produkt/planer-odkryj-w-sobie-piekno/

Kasia Kowaliszyn wierzy w to, że dzięki planerowi każda kobieta, która weźmie go w ręce, zatrzyma się na chwilę i pomyśli: „Hmm… Może ja też jestem piękna?”, a później zwyczajnie w to uwierzy!

„Po co mi to?”

Takie pytanie zadało mi wiele osób, które dowiedziały się o tym, że zdecydowałam się na udział w tym projekcie. Odpowiedź jest prosta: chcę wychodzić ze swojej strefy komfortu i pokazywać innym, że osoby plus size też mogą czuć się piękne. Nie ukrywam, że i ja mam kompleksy. Nadwaga to nic przyjemnego. Nawet jeśli jest spowodowana, tak jak w moim przypadku, lipodemią i insulinoopornością, pozostaje nadwagą.

Jak każda osoba miewam lepsze i gorsze dni. Nie będę kłamać, że jest inaczej. Tak jak inni w social mediach widzę mnóstwo osób, które promują szczęśliwe życie w rozmiarze S. I tak jak wiele osób plus size miałabym ochotę czasem nie wychodzić z domu. Ale wychodzę. Do pracy, na spotkania ze znajomymi, na siłownię…

Dzięki pracy nad sobą, leczeniu, diecie i suplementacji, dzięki regularnym treningom z trenerem personalnym moja choroba nie postępuje. Mimo to, trudno wrócić do rozmiaru sprzed choroby. Wiem o tym i ja, i osoby, które cierpią na te schorzenia. Wiem też jednak, że to nie nasza waga definiuje naszą wartość i atrakcyjność. Udział w projekcie Kasi Kowaliszyn po raz kolejny mnie w tym utwierdził.

Kilka słów podziękowania

Dziękuję wszystkim, które nam zaufały i które wsparły ten projekt medialnie; firmie Clarena za zaangażowanie i hojność, a także Basi i Paulinie ze Świata Biustonoszy – to nie pierwsze i na pewno nie ostatnie nasze spotkanie!

Dziękuję również Kasi za zaproszenie do projektu. Cieszę się bardzo, że powstają takie inicjatywy i mam ogromną nadzieję, że coraz więcej kobiet plus size będzie znajdowało w sobie odwagę, by wziąć udział w tego typu projektach. To nie tylko okazja do przekraczania własnych granic, ale także do spojrzenia na siebie zupełnie innym okiem. Okiem fotografa, który na zdjęciach potrafi uwydatnić to, co jest w nas najpiękniejsze, a czego same nie dostrzegamy.

Bo przecież piękno jest w każdej z nas…

Shopping Cart
Scroll to Top